jak niektórzy już wiedzą wczoraj obcięłam włosy.
rodzice mi chyba tego nigdy nie wybaczą.
dzień jest brzydki, ciemny i zimny.
złapałam lenia i nic mi się nie chce.
nawet mój nowy kupek z zeberką mi nie poprawia humoru.
nie podobają mi się te święta.
do tego niedługo ten cholerny egzamin.
życie jest okrutne, wiecie?